turniej ATP w Halle

Grupa 17 słupeckich zapaleńców tenisa ziemnego wybrała się 14 czerwca 2013 na turniej tenisowy na kortach trawiastych w niemieckim Halle (Westfallen). Pokonanie blisko 730 km okazuje się niestraszne, skoro przed nami perspektywa ujrzenia samego króla Rogera, obecnie nr 3 światowego tenisa i wg wielu znawców tej dyscypliny sportu najlepszego tenisisty wszechczasów. 

Federer

Turniej w Halle organizowany jest od roku 1993, w tym roku przypadł więc jubileusz 20-lecia. Głównym sponsorem jest firma odzieżowa Gerry Weber, która pomimo niewysokiej rangi turnieju (ATP worldtour 250) rokrocznie przyciąga graczy z pierwszej dziesiątki rankingu ATP z Rogerem Federerem na czele. Po zakończeniu paryskiego turnieju Rolanda Garrosa jest to ponadto pierwszy turniej na trawie, następny jest już tylko Wimbledon.

Punktualnie o 12.00 rozpoczął się pierwszy mecz ćwierćfinałowy, który paradoksalnie można byłoby określić jako najmniej ciekawy. Roger Federer w dwóch krótkich setach 6:0 i 6:0 zmiótł z kortu M. Zvereva (156). Trzeba przyznać, że wielka swoboda uderzeń, polot i bajeczna wręcz technika mistrza oglądana na żywo budzi prawdziwy respekt.

Dużo więcej wrażeń a szczególnie dłuższych wymian dostarczył jednakże pojedynek Floriana Meyera (33) z Richardem Gasquetem (9). Z przyjemnością oglądaliśmy i podziwialiśmy fantastyczne panowanie nad piłką oraz nieszablonowe zagrania Francuza, które zapewniły mu zwycięstwo w dwóch setach. Meyer pokazał natomiast kilka efektownych zagrań w stylu Borisa Beckera z lat 80-tych.

Wreszcie nastąpił trzeci, przez publiczność chyba najbardziej oczekiwany ćwierćfinał, w którym zmierzyli się Tommy Haas (11) i „rajski ptak”, czyli Gael Monfils (obecnie 67), który finezyjną grą i sztuczkami, zwłaszcza w drugim secie (http://www.youtube.com/watch?v=anwWxJ6j8h8) wywoływał niesamowity aplauz oglądających. Duże wrażenie na tenisistach słupeckich sprawił w tym meczu również Tommy Hass, zwłaszcza swoim doskonałym czuciem piłki i niesamowitym jednoręcznym backhandem. Haas pomimo swoich 35 lat wydaje się być w szczytowej formie.

Czwarty ćwierćfinał, który mogliśmy zobaczyć, to mecz Mikhaila Youzhnego (29) z Philippem Kohlschreiberem (18). I również tym razem była to porcja solidnego tenisa na wysokim poziomie z długimi wymianami i wieloma efektownymi zagraniami.

Oprócz wspomnianych powyżej tenisistów w Halle grali również Polacy: Łukasz Kubot (119) i przede wszystkim Jerzy Janowicz (22). Odpadli jednakże już w I rundzie. Szkoda, że nie udało się nam obejrzeć w na żywo zwłaszcza tego ostatniego. Jego pojedynek ćwierćfinałowy z Rogerem Federerem byłby z pewnością najciekawszym pojedynkiem dnia, przynajmniej dla Słupczan, spośród których kilku zapewne i w przyszłym roku wybierze się na perfekcyjnie zorganizowany turniej w Halle. 


Comments are closed